Limuzyny Hitlera w Breslau

Nareszcie zaczynam się obrabiać z zaległościami jakie mi wygenerowało spotkanie w Mediatece. Zostało jeszcze tylko pójść na pocztę i wysłać paczki do zwycięzców konkursu. Zacznijmy więc małe powroty do utartych schematów działania.

Jakiś czas temu pisałem o pociągu sztabowym Adolfa Hitlera. Do dzisiejszego tekstu zmusiło mnie to zdjęcie:

Niby klasyczne ujęcie, znane niemal każdemu, kto interesuje się przedwojennymi losami stolicy Dolnego Śląska. To wyjazd wodza III Rzeszy z dworca głównego w dniu 31 lipca 1938r z okazji jego uczestnictwa w Deutsches Turn- und Sportfest (Niemieckie Święto Sportu i Gimnastyki) około godziny 7:00 rano. Jest w nim jednak coś co mnie zaintrygowało do małych poszukiwań. Od jakiegoś czasu interesują mnie samochody jakimi poruszano się po ówczesnych szosach i ulicach. Jakimi więc samochodami poruszał się po naszym mieście wódz III Rzeszy? Chcecie wiedzieć? Zapraszam do lektury.

Od samego początku swojej walki o władzę Adolf Hitler w podróżach nawet na relatywnie dłuższe odległości korzystał z samochodu. Mimo, że miał ich do dyspozycji kilka (nawet jednocześnie), nie prowadził ich osobiście. Nie istnieją bowiem żadne potwierdzone dowody na to aby kiedykolwiek posiadał prawo jazdy. Do roku 1936 jego prywatnym, najbardziej zaufanym szoferem, który prowadził każdy wóz, którym się poruszał, był Julius Schreck. Wtedy zastąpił go Erich Kempka, który był później jednym z koronnych świadków ostatnich chwil życia wodza i w 1945r. osobiście zgromadził w garażach pod Kancelarią III Rzeszy dziesięć 20 litrowych kanistrów paliwa w celu spalenia jego zwłok. Jednakże spotkać można wspomnienia osób z najbliższego otoczenia wodza, które mówią że Hitler lubił sam prowadzić niektóre z pozostających do jego dyspozycji samochodów. Jakie więc były to samochody? Co to za samochód, którym się poruszał po Breslau pamiętnego dnia 31 lipca 1938r?

Jest to Mercedes Benz 770, zwany Groβer Mercedes. Był to najbardziej luksusowy model samochodu ze stajni spod znaku trójramiennej gwiazdy. Produkowany był w dwóch seriach:

Pierwsza, oznaczona W07, z lat 1930-1938 była napędzana ośmiocylindrowym, rzędowym silnikiem benzynowym o pojemności skokowej 7,65l, który generował moc maksymalną 150KM przy 2800 obrotach na minutę. Wszystkie po jazdy wyprodukowane dla Hitlera posiadały sprężarkę Roots, która załączała się przy maksymalnym wciśnięciu pedału gazu i nie mogła pracować dłużej niż 1 minutę. Jeśli działała, zwiększała moc pojazdu do 200KM co pozwalało osiągnąć prędkość maksymalną 160km/h. Czterobiegowa skrzynia biegów miała tylko dwa ostatnie przełożenia synchronizowane, z których ostatnie było nadbiegiem. Wyprodukowano łącznie 117 egz. tego modelu, głównie na potrzeby rządowe. Cena jednego egzemplarza zaczynała się od 29 500RM (dla przypomnienia – tygodniówka wykwalifikowanego robotnika w fabryce to średnio 80-100RM), a pojazdy wyposażone w kuloodporne szyby (druga seria), czy szczególnie dopracowane kabriolety kosztowały nawet 65 000RM. Był to najdroższy dostępny na terenie Niemiec samochód, którego cenę podawano na życzenie.

Na potrzeby Hitlera zamówiono początkowo 4 wozy w tej wersji, później flotę rozszerzono do 7 egzemplarzy. W jednym z nich przyjechał też w dniu 28 września 1936r na otwarcie tysięcznego kilometra autostrady czyli na otwarcie połączenia autostradowego między Breslau, a Kreibau (dziś węzeł Krzywa pod Legnicą):

W momencie wykonania fotografii z początku niniejszego artykułu, ulubiony przez wodza pojazd o numerze IR 103708 przeszedł już małą modernizację, która wizualnie rozpoznawalna była po dodaniu trzeciej, środkowej lampy przed chłodnicą. W jej wyniku pojazd na pewno posiadał już pancerne płyty zamontowane od wewnętrznej strony blach karoserii oraz charakterystyczny fotel führera, podnoszony do góry o 13 cm w stosunku do poziomu pozostałych siedzeń. Najprawdopodobniej przebudowa objęła też montaż szyb pancernych, które musiały być montowane w specjalnych, wzmocnionych ramach. Wóz ten był przewożony w składzie pociągu specjalnego Amerika na odpowiedniej platformie. Dlatego jest to chyba najczęściej fotografowane auto w owym czasie w Niemczech.

linia_1

W połowie roku 1938 do produkcji wprowadzono ulepszoną wersję MB 770K oznaczoną symbolami wewnętrznymi W150, która produkowana była do 1943r także głównie na potrzeby władz III Rzeszy. W tym modelu silnik generował moc 155KM bez włączonej sprężarki i 230 w trakcie jej pracy przy 3200 obrotach na minutę. Pojazd w wersji podstawowej (nie opancerzonej) ważył ponad 3,5 tony i był długi na ponad 4m. Na potrzeby Adolfa Hitlera, zamówione przez niego egzemplarze wyposażono w kuloodporne szyby o grubości 7cm, karoserię wzmocniono pakietem blach pancernych, a opony miały stalowe druty mające zapewnić im większą odporność na postrzały. Waga takiego pojazdu wzrastała do niemal 5 ton, a zużycie paliwa wynosiło aż 57l/100km (pojemność zbiornika paliwa wynosiła aż 195l i pozwalała na przejechanie ok. 180km) . Czyniło to pojazd niezwykle trudny w prowadzeniu na co narzekali niemal wszyscy szoferzy niemieckich dygnitarzy. Szczególnie na zakrętach i w ciasnych pomieszczeniach garaży był trudny do opanowania i sprawiał mnóstwo kłopotów. Być może dlatego, że promień skrętu był dość duży i wynosił ok. 8-8,5m. Dodatkowych trudności sprawiała nowoczesna, 5 biegowa skrzynia biegów, gdzie synchronizowane były tylko trzy górne biegi. Wyprodukowano jedynie 88 sztuk tych pojazdów, z czego aż 7 sztuk stacjonowało w garażach pod Kancelarią III Rzeszy przy Voβ Straβe w Berlinie. przynajmniej jeden z nich stał tam do samego końca walk o stolicę Niemiec. Jeszcze 29 kwietnia Erich Kempka wspomina jak polerował jego standardową, czarną karoserię.

Dzisiaj samochody te kosztują fortunę. Ostatnio jakiś rosyjski kolekcjoner zapłacił aż 8,3 mln dolarów za jeden z nich. Jeśli kogoś nie stać na taki wydatek, może obejrzeć taki samochód np. w Technikmuseum Sinsheim w Niemczech:

W latach 1940-43 produkowano również opancerzone modele W 150 II, które seryjnie wyposażano w pancerze o grubości 18 mm i 40 mm szkło pancerne, wzmocnione felgi i kuloodporne opony. Były one wzorowane na specjalnej wersji zamówionej przez wodza i przeznaczone zostały do użytku przez dygnitarzy III Rzeczy podróżujących po terenach okupowanych.

Wszystkie modele Mercedesa 770 produkowano od razu łącznie z karoseriami. Dostępne były modele: Cabriolet, Pullman Limousine i Sedan.

linia_1

Czy to był jedyny samochód jakim mógł Adolf Hitler poruszać się po ulicach Breslau? Niekoniecznie, choć bezpośredniego dowodu na to nie znalazłem. Trzeba jednak wiedzieć, że wódz bardzo lubił podróżować jeszcze jedną limuzyną spod znaku trójramiennej gwiazdy. Mowa o modelu Mercedes-Benz G4 W31. Sześciokołowe monstrum na kartoflanych oponach terenowych. Model G4 produkowano w latach 1934-1939. Był on rozwinięciem typu G1 produkowanego od 1926r. Pojazd napędzały silniki z rodziny R8 o pojemności 5l (początkowo), a od 1937r o pojemności 5,2l. Moc wynosiła odpowiednio 100 i 115KM. Synchronizowana skrzynia biegów przenosić mogła napęd na dwie tylne osie bądź na wszystkie trzy. W latach 1937-1938 wyprodukowano zaledwie 16 egzemplarzy tego samochodu (z silnikami 5,2l), jednakże wódz III Rzeszy korzystał z pojazdu o jeszcze mocniejszym silniku – 5,4l pojemności. Z wyprodukowanych łącznie 30 egzemplarzy przynajmniej trzy trafiły do jego floty, a 16 otrzymał Wehrmacht. Właśnie takim samochodem podróżował Hitler w trakcie kampanii wrześniowej, ale też w trakcie aneksji Austrii, Sudetenlandu i samych Czech. Nie można więc wykluczyć, że przez nasze miasto w tym czasie nie przejechał w jednym z nich.

Pojazdy te widać doskonale w trakcie przejazdu Hitlera przez Gdańsk we wrześniu 1939r:

Jako ciekawostkę podać można informację o malowaniu. Pojazdy opuszczające fabrykę malowane były tylko w jeden sposób: błotniki czarne, a zasadnicza bryła karoserii na kolor beżowy. Wraz z wybuchem wojny zaczęto je malować w typowy dla armii niemieckiej kolor – Panzer Grau (RAL 7021). Wyprodukowane wcześniej egzemplarze przemalowano z czasem zgodnie z instrukcjami polowymi Wehrmachtu, które dokładnie określały jak należy pomalować pojazdy wykorzystywane w celach służbowych.

Przedwojenna technologia wykonywania samochodów różniła się od dzisiejszej. To oczywiste. Ale mało kto wie, że, w szczególności jeśli idzie o droższe modele, procedura zamawiania i produkcji wyglądała w ten sposób, że u producenta zamawiało się ramę z silnikiem, a w firmie specjalizującej się w budowie karoserii zamawiało się odpowiedni dla siebie rodzaj zabudowy. O typach karoserii pisałem już wcześniej. Jednak Mercedesy G4 W31 produkowano kompletne od razu w fabryce Mercedesa w kilku wersjach nadwozia. Były to torpedo, kareta i kareta otwierana:

Po drogach bitych Mercedes G4 nie był w stanie jechać szybciej niż 67km/h co było ograniczeniem narzuconym poprzez zastosowanie specjalnego, terenowego ogumienia o bardzo głębokim bieżniku. Samochód zbudowany został na specjalnie wydłużonej ramie, posiadał wygodne miejsca dla 7 pasażerów – trzy osoby podróżowały na tylnej kanapie i po dwie w środkowym i przednim rzędzie siedzeń. Od roku 1938 przedni fotel pasażera był składany aby umożliwić wodzowi pozdrawianie swoich wielbicieli w pozycji stojącej. Od wybuchu wojny do mniej więcej roku 1941 w skład pociągu specjalnego wodza wchodziła platforma z tymi pojazdami (w liczbie 3 lub 4 sztuk), co było zmianą wobec stanu sprzed wojny kiedy to na platformie przewożono Mercedesy 770. Do dzisiaj przetrwały jedynie 3 egzemplarze modelu G4. Jeden znajduje się we wspomnianym już muzeum w Sinsheim, jeden trafił do Hollywood i był wykorzystywany w wielu produkcjach filmowych (w tym o Indianie Jons’ie), a trzeci, po renowacji trwającej niemal 3 lata wykonanej przez Mercedes Classic Center, wrócił do właścicieli jakimi pozostaje hiszpańska rodzina królewska. Jest to bowiem samochód jaki otrzymał gen. Franco od Adolfa. Co ciekawe – pod koniec 2009r. na aukcjach pojawiła się grupa 3 pojazdów tego typu, które rzekomo wykorzystywane były przez führera w czasie wojny. Wyceniono je na 3,3 mln dolarów każdy bądź na 9 mln komplet – po dokładnej analizie okazało się, że są to doskonale wykonane podróbki.

Reasumując. Czy i G4 mógł być widziany z Hitlerem na ulicach Breslau? Moim zdaniem jest to całkiem prawdopodobne, że w okresie: od zajęcia Czechosłowacji do końca wojny, będąc w naszym mieście lub przejeżdżając tylko przez nie korzystał właśnie z takiego pojazdu. Jeśli ktoś dysponowałby jakimś zdjęciem potwierdzającym ten fakt to niech się nie krępuje 🙂

Niniejszy wpis ma charakter wyłącznie historyczny i jako taki nie ma na celu propagowania w żaden sposób niedozwolonych prawem ideologii, w tym ideologii narodowo-socjalistycznej, a zawarte w powyższej treści odniesienia do tej symboliki i ikonografia z tamtego okresu ma za zadanie jedynie przybliżyć tło historyczne tematu.

Źródła:

linia_1

Napisano Wpisy historyczne | Oznaczone jako: , , , | Wstaw komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Ostatnie wpisy

  • Archiwa

  • Licznik odwiedzin

    • 297
    • 533
    • 3 653
    • 5 662
    • 697 040