W wigilię tak sie ożarłem, że nie miałem siły nawet komutera włączać. Musicie mi wybaczyć 🙂
Jednak jak coś obiecuję to dotrzymuję obietnicy. Umieściłem właśnie drugi rozdział „Odwrócenia„, w którym realizujemy z Wilhelmem do końca pierwsze zlecenie. Jak się sprawa zakończy? Dość nieoczekiwanie. Będziemy też mieli okazję poznać pewną panią. Będzie ona miała do odegrania w całej tej historii pewną rolę. Czy istotną? Z pewnego punktu widzenia na pewno, ale to się okaże dopiero pod sam koniec.
Z pierwszym i niniejszym drugim rozdzialem walczyłem kilka tygodni. Samo powstanie tekstu to dwa długie wieczory, ale późniejsze szlifowanie detali zajęło mi łącznie czternaście (14) wersji z najprzeróżniejszymi poprawkami. Ciężko było, ale mam nadzieję, że efekt końcowy będzie na tyle dla Was interesujący i inrygujący, że nie będziecie się mogli doczekać kolejnych rozdziałów, a jest ich jeszcze osiemnaście.